Tuesday, August 5, 2014

...::what's to come::...

This is what's waiting for us in four days -> http://vimeo.com/84458791
I am scared but can't wait at the same time.  Three more days and we are off. At this point I should be able to say that we roughly know where and what we are going to do/see - but I am afraid, I am not. I know where we are going to sleep but the rest is a mistery. For now.
Let's hope that tomorrow I will have a better plan. 

Dla co ciekawych o to link do tego co nas czeka za dni pare->
http://vimeo.com/84458791
Samo ogladanie przyprawilo mnie o gesia skorke i poderwalo z sofy w pewnych momentach. Ale mimo wszystko jakos nie moge sie doczekac. Co prawda pamietajac jazde zboczem gory w USA, nie bylam tego fanem i raczej panika w oczach. Ale jak juz wszystko sie skonczylo to samo przezycie i widoki bylo po prostu warte zachodu. Wiec mam nadzieje ze i tym razem bedzie tak samo.
Trzy dni pozostaly do wylotu i oprocz zarezerwowanych noclegow nie mamy nic. Trasa jeszcze nie ustalona, ani atrakcje niewiadome. No coz, miejmy nadzieje ze w ciagu tych trzech dni cos sie zmieni. A jak nie, to spontan - a jak!

No comments:

Post a Comment